Zaprezentowany po raz pierwszy w Kielcach na targach Agrotech opryskiwacz do oprysków dalekosiężnych Notos spotkał się z niezwykle ciepłym przyjęciem ze strony rolników uprawiających kukurydzę. Właśnie takiego rozwiązania poszukiwali – taniego urządzenia do zwalczania omacnicy.
to zupełnie nowa koncepcja zwalczania szkodników. Problemem w wykonywaniu zabiegów w kukurydzy jest jej wysokość, która wymaga zastosowania opryskiwaczy samobieżnych o zwiększonym prześwicie. Nie każdy rolnik może sobie pozwolić na zakup opryskiwacza samobieżnego, korzystanie z usług także bywa problematyczne. Przy zwalczaniu omacnicy liczy się każda chwila a trudno umówić usługę odpowiednio wcześnie i na właściwy czas.
Opryskiwacz Notos umożliwia wykonywanie zabiegów bez wjeżdżania w łan kukurydzy, można go używać ze zwykłym ciągnikiem rolniczym, nie wymaga więc wielkich inwestycji. Ciecz robocza wyrzucana jest przy użyciu niezwykle silnego strumienia powietrza na odległość nawet 47 metrów. Podobne konstrukcje wykorzystywane były do zwalczania szkodników w szkółkach, ale miały jedną wadę – oprysk wyrzucany był na odległość, a blisko toru jazdy maszyny ciecz nie była aplikowana. Notos działa inaczej, specjalnie wyprofilowane otwory umożliwiają względnie równomierny rozkład cieczy na całej szerokości roboczej, także w pobliżu toru jazdy maszyny.
Notos to propozycja nie tylko dla uprawiających kukurydzę, świetnie sprawdzi się do zwalczania szkodników w każdej wysokiej uprawie, także w szkółkach, plantacjach wikliny, w parkach i na nieużytkach.